Bazylika katedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zwana jest również bazyliką Mariacką i wznosi się dumnie ponad bogatym Gdańskiem. To wybitne dzieło architektoniczne nie bez przyczyny zasłużyło sobie na zaszczytne miano "Korona Gdańska". Kościół ten jest największą w Europie świątynią wybudowaną z cegły, zachwycającą swoim ogromem.
Budowana przez półtora wieku, "Korona Gdańska" imponuje wszystkim pielgrzymom, jak i zwykłym turystom swą strzelistością i przestrzenią. Bazylika katedralna powstała na miejscu mniejszego, drewnianego kościoła, który od 1266 roku mieścił w sobie ciało fundatora, księcia Pomorza, Świętopełka. Już w 1343 roku wydano przywilej, który umożliwił miastu budowę potężnego kościoła parafialnego. W tym roku położono kamień węgielny pod budowę świątyni. W 1361 roku zakończono budowę korpusu bazyliki, posiadającego te same wymiary, co obecnie. Warto więc zwrócić uwagę, iż konstrukcja ta była prawdziwym gigantem swoich czasów.
Co ciekawe, już wkrótce konieczne było przerwanie budowy strzelistej wieży kościoła. Na przeszkodzie jej dokończeniu stanęli bowiem... Krzyżacy. Zakon nie życzył sobie, aby jakakolwiek budowla w mieście przewyższała wieżę ich zamku. Konieczne było skupienie się na innych elementach budowy, takich jak prezbiterium oraz nawa poprzeczna. Rok 1410 przyniósł katedrze wielki przywilej. Sam król, Władysław Jagiełło, po zwycięstwie pod Grunwaldem nadał Radzie Miasta szczególne prawo patronatu nad świątynią. Dotychczas przysługiwało ono zakonowi Krzyżaków. W roku 1466, po usunięciu Krzyżaków, nareszcie podwyższono wieżę bazyliki do dzisiejszych rozmiarów. Tym samym "Korona Gdańska" przewyższyła wieżę zamku dumnych i zdradzieckich zakonników.
Kolejne lata przyniosły budowli rozkwit, połączony z coraz silniejszą pozycją Gdańska. Jan Duringer z Torunia wykonał dla kościoła wielki zegar astronomiczny, prawdziwe arcydzieło w tej precyzyjnej sztuce. Trzy lata później, w 1473 roku, duński żeglarz Paweł Beneke ofiarował kościołowi obraz "Sąd ostateczny". Dzieło to zostało zdobyte w bitwie morskiej z Anglią. Ostatecznie w roku 1502 Henryk Henzel, budowniczy, położył ostatnią cegłę w sklepieniu. Tym samym zakończył budowę kościoła, która trwała już półtora wieku.
Wchodząc do świątyni, nie można nie docenić jej ogromnej kubatury. Zajmuje on powierzchnię ponad pół hektara i może pomieścić aż 25 tysięcy wiernych. Potężna nawa liczy sobie aż 105 metrów długości. Przez niemal całą jej długość ku niebu wznosi się 27 filarów, podtrzymujących misternie wykonane sklepienie. To zaś, sieciowe, gwiaździste i kryształowe, rozpięte jest niemal 30 metrów ponad posadzką kościoła. Ponad kościołem wznosi się wspaniała wieża, którą można zwiedzić przy dobrej pogodzie. Idąc na szczyt wieży można zobaczyć 2 dzwony: „Gratia Dei” ważący prawie 8 t i „Ave Maria” o wadze 2,6 t, odlane w 1970 r., które zawisły w kościele w marcu 1972 roku.
We wnętrzu kościoła podziwiać można m. in. dębowy, późnogotycki, główny ołtarz z 1517 roku prezentujący scenę Koronacji Najświętszej Marii Panny, belkę tęczową z grupą Ukrzyżowania. Figury Marii i św. Jana mierzą około 3,5 m, a Chrystusa 4,5 m wysokości. Z kolei przy Zakrystii znajduje się dzieło H. Duringera z Torunia – rekonstrukcja słynnego zegara astronomicznego z lat 1464-1470. Dwunastometrowy zegar pokazuje godziny, fazy księżyca oraz znaki zodiaku.
Oprócz tychże zabytków podziwiać można również figurę Pięknej Madonny Gdańskiej, wyrzeźbionej w latach 1400-1435. W świątyni znajduje się także gotycka Pieta, a także grupa św. Jerzego z XV w. (przedstawiająca św. Jerzego walczącego ze smokiem, na tle malowideł ściennych z XV w. związanych ze sceną), rzeźba Salvator Mundi z XVI w., rzeźba Chrystus Ukrzyżowany z kaplicy 11 tys. Dziewic, baptysterium oraz pochodzące z kościoła św. Jana ambona i prospekt organowy. Kościół słynie z licznych, wspaniałych ołtarzy. Na ścianach i filarach podziwiać można bogate epitafia. Sama posadzka składa się z około 400 płyt nagrobnych, pod którymi pochowano najznamienitszych mieszkańców Gdańska. Najstarsze datuje się na rok 1411.
Bazylika Mariacka w Gdańsku przeszła przez wiele wyjątkowo trudnych chwil, związanych między innymi z rozkwitem protestantyzmu. W 1529 roku dominikanin, Pankracy Klemme wprowadził do kościoła protestanckie nabożeństwa. Równocześnie, w świątyni sprawowano liturgię katolicką. Choć zaczęło się z pozoru niewinnie, już kilkadziesiąt lat później nabożeństwa katolickie zostały całkowicie wyparte przez luteranów. W 1572 roku, po raz pierwszy zajęli oni główny ołtarz i przy nim sprawowali swoją heretycką liturgię. Mieszkający w Gdańsku katolicy znaleźli się w wyjątkowo trudnym położeniu. De facto utracili kościół, a "Korona Gdańska" przeszła w ręce protestantów.
Dopiero po roku 1660 sytuacja zaczęła się zmieniać. Przebywający w Gdańsku król Jan III Sobieski wymógł na Radzie Miasta zgodę na wybudowanie nowego, katolickiego kościoła. Król, powołując się na zapisy zmarłego w Gdańsku prymasa Andrzeja Olszowskiego, ufundował kaplicę Królewską. Był to wówczas jedyny w Gdańsku, katolicki kościół parafialny. Proboszczowie Kaplicy Królewskiej uznani zostali za następców proboszczów Kościoła N.M.P., a samą Kaplicę poświęcono w 1683 roku.
Czas wojny odcisnął głębokie piętno na potężnej świątyni. W 1944 roku, konserwatorzy rozpoczęli wywożenie z kościoła wystroju i najcenniejszych ozdób oraz zabytków. Już w 1945 roku kościół poważnie uszkodziły działania wojenne. Dach głównej wieży został zerwany, samą wieżę zniszczył od środka pożar. Sześć dzwonów spadło i uległo zniszczeniu, spłonęły boczne wieżyczki i sygnaturki. Wkrótce dach nad całą świątynią zapadł się.
Dopiero w 1946 roku, Zarząd Miasta Gdańska przekazał Kościół Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku we władanie Kościoła. Zdewastowaną przez wojnę świątynię szybko zaczęto odbudowywać. Zrekonstruowano piękne sklepienie, bazując na oryginalnych zapiskach i wzorach. Konieczne było ponowne oszklenie okien, ułożenie posadzki oraz urządzenie zniszczonych wnętrz. W końcu, w 1955 roku, ksiądz Jan Cymanowski - wikariusz kapitulny diecezji gdańskiej dokonał poświęcenia Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Odprawił w nim pierwszą Mszę św. po niemal 400 latach przerwy. Dziesięć lat później, papież Paweł VI podniósł Kościół Mariacki do godności bazyliki mniejszej.
Ciekawym i wartym uwagi elementem bazyliki są złote gwiazdy znajdujące się na jej sklepieniu. Co ciekawe, każdy chętny może zostać fundatorem takowej. Jak informują władze świątyni, do czasu jej zniszczenia w trakcie wojny złocone gwiazdy zdobiły jej firmament. Zawieszając na powrót złote gwiazdy zmierza się nie tylko do rozświetlenia sklepienie Bazyliki, ale również do zebrania środków na dalszą renowację olśniewającej bazyliki. Każda gwiazda jest przypisana do konkretnej osoby lub instytucji, która zapragnie zostać Donatorem Gdańskiej Świątyni. Celem akcji jest przede wszystkim pomoc w remoncie, jakiego stale wymaga "Korona Gdańska".
„Korona Gdańska” i jej niezwykła historia zdaje się być przykładem niepojętego działania Bożej Opatrzności. Kościół ten wydawał się przecież na dobre stracony - i to dwukrotnie!
Najpierw, na niemal 400 lat został de facto zagrabiony przez protestantów, którzy odcięli katolików od możliwości sprawowania obrzędów w tej wspaniałej świątyni. Później bazylikę zniszczyła wojna, pozostawiając ją w ruinie. Wydawać by się mogło, że to koniec tego pięknego Domu Bożego. Tak się jednak nie stało, a pozorny koniec okazał się nowym początkiem. Choć po ludzku zdawało się to niemożliwe, bazylika wróciła na łono Kościoła. Dzięki wysiłkom całych pokoleń udało się ją odrestaurować, a wierni nie ustają w staraniach, by ten piękny kościół prezentował się godniej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Spędziłem kilkanaście godzin przygotowując się do tego tekstu i pisząc go. Jeśli uważasz go za wartościowy, udostępnij go by inni mogli skorzystać z tej pracy i wiedzy.